ASG- jaką broń wybrać?

W Air Soft gun tyle jest taktyk, ilu zawodników. Znamy to doskonale z wirtualnych strzelanek. Niektórzy woleli, jak Wasilij Zajcew, zaczaić się na wieży zrujnowanego kościoła tylko po to, by po godzinie oddać pojedynczy strzał. Dla kogo innego prucie na oślep za pomocą ciężkiego karabinu maszynowego było zdecydowanie bardziej konkretnym sposobem na unicestwienie przeciwnika. Jest tak wiele szkół prowadzenia ognia, że trudno dociekać, która jest lepsza od innej. Możemy jednak (przynajmniej w kontekście ASG), pokusić się o próbę odpowiedzi na pytanie. Co sprawdzi się lepiej? Broń dystansowa, czy krótka?

Pistolet maszynowy

Jest to niewątpliwie wybór bardzo wszechstronny. Doskonały zarówno do walki na otwartym polu, jak i w bezpośredniej bliskości nieprzyjaciela wewnątrz budynków. Słabą celność nadrabia ilością wypluwanych kulek (plastikowych o średnicy 6 mm) oraz bliskością, z jakiej oddajemy strzał. Nie jest dobry na długich dystansach, ale też w ASG nie ma takiej konieczności. To tylko plastikowe kulki, a nie prawdziwe naboje.

Karabin snajperski

To rozwiązanie świetnie sprawdza się w realnym świecie i grach komputerowych. Celny strzał ze snajperki eliminuje wroga na długo, zanim ten wykryje nasza obecność. Największa zaleta karabinu, czyli możliwość sukcesywnego unicestwiania przeciwników z dystansu, jednego po drugim nie ma jednak zastosowania w zabawach ASG. Ogólny charakter tej aktywności, konstrukcja replik oraz możliwości amunicji sprawiają, że odległości, na jakie można oddać celny strzał, nie rekompensują wad tego rozwiązania. Mowa tu o wolnym przeładowywaniu i braku możliwości prowadzenia walki z bliska.

Podsumowanie.

Biorąc pod uwagę wszystkie, wymienione wyżej czynniki, zwycięzcą naszego rankingu jest broń maszynowa – tu link. To najlepszy wybór zarówno dla początkującego, jak i bardziej zaawansowanego zawodnika. Marzenia o zabawie w Boga ze snajperką w ręku włóżmy między bajki, a na kolejną bitwę zabierzmy ze sobą coś, co rzeczywiście pozwoli nam uzyskać realną przewagę na polu walki.

Comments are closed.